piątek, 27 stycznia 2017

7. Nowości w kosmetyczce

Heejka kochani ;)
Bardzo przepraszamy za chwilowy postój ale właśnie ruszamy z nową mocą 💪. Dzisiaj pokaże Wam, jakie maleństwa ostatnio pojawiły się w mojej kosmetyczce 😊


 

Kobieta to taka istotka,która nie ważne ile by miała niektórych kosmetyków w swojej kolekcji i tak zakupi więcej. Nie ma na to reguły-tak już jest,naturalne uwarunkowania.

1. Tusze Eveline - "Volume 200%" i " X-trem noir".



Pierwszy z tuszy jest zwykłą mascarą. Uważam,że warto poświęcić jej chwilę,ponieważ jeżeli tak samo jak ja macie delikatne rzęsy,to ona jest strzałem w 10. 








Druga to wodoodporny odpowiednik juz wspomnianego przed chwilą tuszu. Moja mama gdy pożycza go to sobie chwali. Ja natomiast mam trudności z usuwaniem go. Pomimo zmywania go mleczkiem do demakijażu,pozostają na rzęsach mimo wszystko drobinki a co ciekawe na waciki zauważam poszczególne rzęski. Widocznie jest adresowany dla określonych pań.


 





2. Cienie :

  • BELL-"Shine&Chic"- cień się nie rozciera  na powiece pomimo upływu czasu przez cały dzień. Jest jaśniutki a w świetle bardzo ładnie się mieni drobinkami






 




  • PIERE RENE - "Metalic Passion" i "Metalic Champagne"





Cienie różnią sie od tych co miałam do tej pory. Trudniej się je nakłada z powodu konsystencji tzw."kamienia" , ale uważam że to tylko plus ze względu na trwałość.



3. Kredka do oczu-"Eveline"


No i tak... Tu zaczynają się schody w powodu trwałości kredki. Po kilku godzinach po kreskach zostają jedynie szczątki. W porównaniu z eyelinerami np. z Maybelline niestety kredka przegrywa. Kupiłam ja w ofercie promocyjnej i to ona skusiła mnie do tego. Mimo wszystko NIE POLECAM 👎





4. Lakier do paznokci-Wibo "Lovely" nr.12


Uważam,że jest świetny. Trwałość przekracza 2 dni co przewyższa jakością inne moje emalie. Kolorek żywy i cieszy oko. Bardzo zadowolona jestem z jego zakupu


 Dziękuje Wam za uwagę ♥

czwartek, 19 stycznia 2017

6. Tusze do rzęs


Witajcie! 
Dziś przedstawię wam moją ocenę tuszy do rzęs firmy Oriflame. Z większości tuszy których używam, bądź używałam jestem zadowolona. Z których dokładnie dowiecie się czytając poniższy post :) Zapraszam serdecznie 




1. „The One” 5-IN-1 Wonderlash

Tusz do rzęs z silikonową szczoteczką, która jest delikatnie wygięta oraz posiada krótsze i dłuższe włoski. Dzięki nim tusz idealnie się rozprowadza, na rzęsach nie pozostają grudki, każda jest rozdzielona, a całość wygląda naturalnie.



Ocena:9/10

2. „ The One” Eyes Wide Open

Tusz posiada szczoteczkę w kształcie stożka. Rozdziela, podkręca i wydłuża każdą rzęsę. Jest to mój ulubiony tusz i używam go praktycznie cały czas.



Ocena:9/10

3. „The One” Lash Resistance

Tusz z którego nie jestem do końca zadowolona. Posiada szczoteczkę z włoskami tylko po dwóch, przeciwnych stronach. Pogrubia rzęsy, jednak zlepia je.


Ocena:  4/10

4. „The One” Instant Extensions

Tusz posiada bardzo fajną szczoteczkę w kształcie spirali. Cudownie wydłuża rzeczy i rozdziela je.



Ocena: 9/10

5. „Very Me” Fat Lash

Tusz zawiera silikonową szczoteczkę o klasycznym kształcie. Pogrubia i rozdziela rzęsy nadając im piękny, naturalny wygląd. 



Ocena: 9/10

6. „Giordani Gold” Lash Panorama


Tusz ma szczoteczkę w kształcie stożka. Rozdziela i podkręca każdą rzęsę, nie pogrubia ich i nie pozostawia grudek. 



Ocena: 9/10

A wy? Macie swoje ulubione tusze, które polecacie? Bardzo chętnie poczytam wasze opinie i przetestuje inne produkty. Zapraszam do komentowania i wyrażania swoich opinii. Do następnego. Całusy! :* 

niedziela, 15 stycznia 2017

5. Kremy do rąk

Hejka kochani 😉

Dzisiaj startujemy z kremami do rąk 😊 Jak się pewnie można domyśleć stawiamy na... AVON 😁. Od ostatniego wpisu zajrzało bardzo dużo osób, za co bardzo dziękujemy ❤

A więc jedziemy :

Kremy z linii AVON Care są wspaniałe. Mają delikatną konsystencję i wspaniały zapach.
Nie będę się rozpisywać nad wszystkimi po kolei, ponieważ bym się powtarzała. Wszystkie przetestowane kremy mogę polecić i ocenić na 9/10, ponieważ mimo 100 ml szybko się kończy 😁 Cena bardzo przystępną, gdyż ja za sztukę zapłaciłam 9,99 ,więc uważam że to bardzo korzystnie.

1."Youth Restore" - delikatny, zmysłowy.


2."Royal jelly"-wyczuwalny zapach miodu,mimo że informacja na nim,że nie tłusty ja osobiście stosuje go na noc,gduważam,że potrzebuje więcej czasu na wchłonięcie.



5."Aloe vera" - świeży zapach o lekkiej,szybko chłonna konsystencji.


 4."Planet spa-blissfully nourishing nail spa" - bardzo ęboko nawilża skóre dłoni, ja stosuje go również do stóp.


  
3."Glicerine hand&nail"- nawilża skórki wokół paznokci- MUST HAVE jak dla nie ;)





Trzymajcie się,pa😉

wtorek, 10 stycznia 2017

4. Szampony

Witajcie ! :)

W moim pierwszym poście odnoście kosmetyków ocenię szampony, których używałam oraz używam. Przez ostatni czas przewinęło ich się przez moje ręce całkiem sporo. Moje włosy są długie i dość wymagające, dlatego cały czas szukam tego idealnego szamponu, który spełni moje oczekiwania.

1. Jako pierwszy będzie najgorszy szampon z jakim kiedykolwiek miałam do czynienia "Natei Naturals" do włosów suchych i zniszczonych
Jedyną zaletą tego produktu jest ładny, migdałowy zapach.


Wady:
  • włosy są wysuszone 
  • okropnie trudno jest je rozczesać 
  • szybko się przetłuszczają (praktycznie na drugi dzień trzeba ponownie umyć włosy)
  • powoduje swędzenie skóry głowy
  • włosy są sztywne 







Ocena: 0/10

Krótko mówiąc, nie polecam go nikomu.


2.Następny w kolejce jest szampon "Head & Shoulders anti- dandruff shampoo"

Zalety:
  • szampon przyjemnie, orzeźwiająco pachnie 
  • dokładnie oczyszcza włosy, które nie przetłuszczają się 

Wady:
  • szampon nie usuwa łupieżu (bynajmniej w moim przypadku, u was może sprawdzać się zupełnie inaczej) 
  • rozczesywanie włosów nie należy do najprzyjemniejszych 




Ocena:3/10

3.Kolejny jest szampon firmy Schwarzkopf  "Schauma Fresh it Up!" do włosów przetłuszczających się u nasady oraz suchych na końcach


Zalety:
  • włosy są dobrze umyte 
  • przyjemny zapach kwiatów Passiflory 

Wady: 
  • rozczesywanie mogłoby być trochę łatwiejsze 

Ocena: 6/10

4.Jako czwarty szampon firmy "Bebeauty" Ziołowy ze skrzypem polnym do zniszczonych i wypadających włosów 

Zalety: 
  • naturalny ziołowy zapach 
  • włosy są dobrze odżywione 
  • włosy są miękkie i przyjemne w dotyku 
  • łatwo się rozczesuje włosy 
Wady: 

Nie mam do tego szamponu żadnych zastrzeżeń, ale może je mieć osoba która nie lubi zapachów ziół, gdyż jego zapach jest na prawdę mocno naturalny :)



Ocena: 8/10


5.Jako przed ostatni, szampon firmy Oriflame "Hairx Restore Therapy Shampoo" dla zniszczonych włosów

Zalety: 
  • doskonale myje włosy
  • nabłyszcza i wygładza włosy
  • nadaje objętości 
  • ma słodki zapach 
  • włosy łatwo się rozczesuje 
  • są puszyste i miękkie
Wady:

Jest to drugi, mój ulubiony szampon, który bardzo odpowiada mnie i moim włosom. Do niego także nie mam zastrzeżeń.


Ocena: 9/10


6.Ostatni szampon, "Timotei with Jericho Rose 2 in 1"
Zalety: 
  • piękny, migdałowy zapach 
  • dostępny w dużym, 750 ml opakowaniu 
  • nadaje włosom połysk i świeży wygląd 
  • szampon i odżywka w jednym 
  • nie zawiera parabenów 
Wady: 

Jest to najlepszy szampon jakiego kiedykolwiek używałam, idealnie sprawdza się na moich wymagających włosach. Wyglądają, jak po wyjściu od fryzjera. Są puszyste i miękkie. 





Ocena: 10/10 
Tak prezentuje się ranking używanych przeze mnie szamponów przez ostatnie dwa miesiące. Mam nadzieje, że sposób w jaki Wam je przedstawiłam się podoba. 
Zapraszam do wyrażania opinii i pisania o swoich ulubionych szamponach i bublach, na które trafiliście :)

Do następnego! 






3. Balsamy


Witajcie,tu Eve 😉. Po raz pierwszy,więc bardzo proszę o wyrozumiałość(wcześniej tu Ania zaczynała się wypychać 😁). Dzisiaj do odstrzału idą balsamy. Czy temat mi bliski? Jak najbardziej,czego jak czego ale balsam chociaż jeden w świecie mojej mamy i moim musi być 😁. To co jedziemy ! 😁


Na pierwszy cel idzie Avon Care "Rich Moisture":

  •     Ma świeży, przyjemny zapach
  •     Szybko wchłania się w skórę
  •     Duża pojemność-750 ml
  •     Rumianek i owies- łagodzi zaczerwienienia 





  Ocena: 9/10

2.Garnier Body "Nawilżenie 7 dni" :
  •     Ma miły zapach,
  •     Skutecznie nawilża skórę, nie tworzą się grudki, szybko wchłania się w skórę,









                                                                        Ocena:5/10


Dlaczego taka niska nota?  No cóż, ile to ja bluzek ubrudziłam, bo konsystencja jest rzadka i wystrzeliwało na odzież-bluzki,spodnie a ekstremalnie nawet skarpetki 😁




3. Avon: "Tomorrow" ,"Little Black Dress" ,"Cherish" ,"Incandescence":


To prawdziwe perełki wśród mojego składu balsamów. To strzał w samo sedno jeżeli brać pod uwagę zapach i skuteczność. 


             Same plusy:
  •     Balsamy pięknie pachną,
  •     Zapach utrzymuje się przez długi czas,
  •     Perfumy i balsam w jednym
  •     Szybko się wchłaniają,
  •     Mają gęstą konsystencję,
  •     Nie powodują podrażnień,
  •     Pozostawiają skórę nawilżoną, 






                                                                  Ocena: 10/10

 Od jakiegoś roku stosuje : Cherish i Little Lace Dress i nie wymieniłabym ich na żadne inne. Dwa pozostają pod opieką mojej mamy, która też jest zachwycona.  Dobiegamy już do finishu. Na ostatniej prostej bierzemy pod lupę ostatniego podopiecznego amerykańskiego przedsiębiorstwa.   


Avon: Skin So Soft - Enhance&Grow:


  






  Balsam delikatnie koloryzuje ciało-w szybki sposób efekt solarium,
  •     Nawilża ciała,
  •     Szybko wchłania się w skórę,
  •     Ma piękny zapach   


                                                                    Ocena: 9/10


Produkt zaczęłam stosować od lata 2016-jaki rezultat? Jestem zadowolona,skóra daje poczucie jedwabistego dotyku. Nakładałam go co 2 tygodnie aby nie zrobić z siebie murzynki 😁.  A więc w tej walce zwycięża...: Linia balsam-perfumy 🎊  🎉 . Gratulacje się należą dla pomysłodawców- Kawał dobrej roboty.


 A Wasi ulubieńcy?
Czekam na wasze komentarze 😉  

 Do miłego 😍